Brat Pafnucy Brat Pafnucy
1141
BLOG

Panie Kukiz, samo się nie zmieni!

Brat Pafnucy Brat Pafnucy Polityka Obserwuj notkę 29

Wszyscy mieliśmy okazję obserwować w ostatnich latach przemianę Pawła Kukiza. Z kontekstującego rzeczywistość rockowca przeistoczył się w wojującego społecznika, propagatora zmiany systemu wyborczego w Polsce w oparciu o jednomandatowe okręgi wyborcze. 

 
Nie są moim celem rozważania nad słusznością wprowadzenia JOW, chciałbym raczej skupić uwagę na podejściu Pana Kukiza do inicjatywy, której stał się wizytówką.
Na ile ta metamorfoza była szczera i jak głęboka była determinacja muzyka, jeśli chodzi o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych? 
 
Niedawno Kukiz pojawił się w programie Wojciech Jagielskiego w Superstacji, gdzie stwierdził, że jeśli system w Polsce się nie zmieni, to poważnie będzie myślał o tym, by życie całej rodziny układać z myślą o konieczności opuszczenia kraju. "W moim przypadku mogę mieszkać gdzie chcę. Mogę mieszkać w Hiszpanii i tanią linią latać na koncerty do Polski" - obwieścił muzyk.
 
Taka deklaracja w dużej mierze dezawuuje dotychczasową działalność Kukiza i zdaje się odsłaniać rzeczywisty wymiar zaangażowania w firmowany swoją osobą społeczny projekt "Zmieleni".
 
Czy można traktować poważnie osobę publiczną, która w chwili zwątpienia oznajmia, że rozważa wyjazd z kraju ograniczając się jedynie do sporadycznych wizyt związanych z działalnością artystyczną? 
 
Czy oznacza to, że walka o wprowadzenie JOW już się Kukizowi znudziła? Na emigracji będzie mógł snuć rozważania nad słusznością swoich przekonań, dalej diagnozować (owszem, słusznie) bolączki polskiej rzeczywistości politycznej, ale z realnym działaniem nie będzie to miało już nic wspólnego.
 
Dziś otrzymałem świąteczny email od Zmielonych o treści: "Niech te dni dadzą Wam spokój, radość i pozytywną energię. Przyda się nam wszystkim – czeka nas maraton wyborczy. By w jego trakcie móc docierać z naszą propozycją jako realną alternatywą, potrzebujemy Twojego wsparcia. Szykujemy kolejne akcje, spotkania, konferencje. Wspomóż nasze wysiłki na rzecz JOW, dorzuć swoją cegiełkę. Działamy tylko dzięki Waszej szczodrości".
 
Czy wzniosłe hasła Zmielonych nie brzmią jak frazesy w konfrontacji z ostatnią wypowiedzią rzecznika ich inicjatywy? Czy prezentowany eskapizm nie podważa zasadności inicjatywy ruchu "Zmieleni"?
 
W jakim położeniu stawia Kukiz tysiące ludzi, którzy zdecydowali się poprzeć stworzony przez niego ruch? Jak gorzką pigułkę podsuwa im do przełknięcia, prezentując publicznie wątpliwości co do szans na realną zmianę sytuacji? 
 
Szkoda byłoby, gdyby miało się okazać, że inicjatywę, której przewodzi traktował jak zabawkę, która gdy się znudzi, zastępowana jest inną. 
 
Powyższe wątpliwości pozostawiam do przemyślenia Panu Kukizowi. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka